JESTEM WOLNA!
- singielkawkropce
- 8 cze 2016
- 1 minut(y) czytania
Bycie singielką, to dla mnie wolność. Wychodzę kiedy chcę, gdzie chcę i z kim chcę. Nie muszę z nikim iść na kompromis, ale mogę za to iść na całość – cokolwiek to znaczy :) taka już jestem: albo nie robię nic, a jak robię, to wszystko. Mogę pisać całymi nocami sms-y i nikomu nie muszę się tłumaczyć „z kim”. Mogę flirtować i nikomu to nie przeszkadza, a nawet więcej: daje to naprawdę dużo frajdy i takiego zdystansowania się do życia :) Zaznaczam jednak, że w moim przypadku na flircie się kończy i nie ma mowy tutaj o jakimś romansie, czy związku.
Co mi daje jeszcze ta owa wolność? To, że nie muszę codziennie w domu znosić humorów drugiej osoby, ale miło spędzić czas z przyjaciółmi. Nie muszę chodzić do pracy niewyspana przez niemowlę, które się wydziera wniebogłosy, ani też użerać się z dorastającym nastolatkiem, ale po prostu być odprężona i zrelaksowana przez co mogę wydajniej pracować i oddać się pasji życia. Cudowne!
A co jest jeszcze najfajniejszego w życiu singla? Nie ma teściów :D W niedzielne popołudnie mogę robić, to co mi się żyw nie podoba, a nie jestem zmuszona przyjeżdżać na obiadki do „mamusi”, bo inaczej się obrazi… Brrrr….
Sama dla siebie jestem sterem, żeglarzem i okrętem. Czy to nie piękne? Pewnie dla kogoś taka wizja życia może wydawać się udręką, no bo jak to tak żyć samemu… Ale ja się czuję spełniona. I o to chyba w życiu chodzi.

Comments